Wydawałoby się, że to drobny gest, prawie nic nie znaczący – dotknąć kogoś. A jednak, zapisany 2000 lat temu, przetrwał do naszych czasów i daje nam jakąś ogromną nadzieję.
Z Ewangelii wg św. Mateusza: Jezus wyciągnął rękę, dotknął go i rzekł: chcę, bądź oczyszczony.
Wydaje się, że nikt z nas nie miałby żadnej ochoty dotykać trędowatych. A Jezus, który żyje w bardzo specyficznym środowisku kulturowym, w środowisku, w którym dotykanie trędowatych po pierwsze wiąże się z rytualną nieczystością, a po drugie wiąże się z bardzo realną możliwością zarażenia się chorobą, na którą wtedy nie było żadnego lekarstwa – Jezus to po prostu czyni.
Wydawałoby się, że to drobny gest, prawie nic nie znaczący – dotknąć kogoś. A jednak, zapisany 2000 lat temu, przetrwał do naszych czasów i daje nam jakąś ogromną nadzieję. Jeśli ty czujesz się trędowaty wśród ludzi, albo trędowaty grzechem, to wiedz, że w Jezusie nie ma żadnego odruchu, by się przed tobą ukryć, by tobą wzgardzić. Jest odruch, by ciebie dotknąć i uleczyć. Do zobaczenia jutro.