Jezus nie zawahał się stać niewolnikiem własnych uczniów, gdy uklęknął przed nimi by obmywać im stopy.
Z Ewangelii wg św. Mateusza: “Kto by chciał być pierwszym między wami, niech będzie niewolnikiem waszym”.
To są bardzo bardzo mocne słowa, dlatego, że słowo niewolnik kojarzy nam się jak najgorzej. Niewolnik to przecież ktoś zupełnie na drugim biegunie naszego wyobrażenia o sobie samym, o godności człowieka, o tym, jak siebie zrealizować w świecie, w którym żyjemy. Tymczasem Jezus nie zawahał się stać niewolnikiem własnych uczniów, gdy uklęknął przed nimi by obmywać im stopy.
I nawet jeżeli nam w naszych ludzkich planach i wyobrażeniach wydaje się, że to za dużo, że być niewolnikiem to ponad nasze siły i wyobrażenia, to patrząc na Jezusa rozumiemy, że taka niewola, która polega na służbie i na miłości, może nie tylko nas uświęcić, ale może nas zaprowadzić prosto do Bożego królestwa – w objęcia Tego, który był królem, a dla naszego zbawienia poszedł w niewolę człowieka, w niewolę miłości. Do zobaczenia jutro.