Skip to main content

Bóg przygotowuje sobie nowy, pokorny lud. W nim spełnią się wszystkie Jego błogosławieństwa.

Pokora. Chyba mało jest ludzkich cech, które są tak powszechnie uznawane za dobre, a z drugiej strony są tak mało przez nas naprawdę pożądane. Nie znosimy ludzi, którym brak pokory, a przecież nam samym tak często jej  brakuje. Dzisiejszy świat wciąż krzyczy, że jeśli nie będziesz znał swojej wartości, przegrasz, że trzeba umieć się odpowiednio sprzedać, że należy walczyć o swoje za wszelką cenę… Czym jest pokora? Czy nauczyć się jej można tylko w bolesnych upokorzeniach? Czy to może tylko fałszywa uniżoność? Czy przejawia się w ugryzieniu się na siłę w język, kiedy w kieszeni otwiera się nóż?

Dzisiejsze czytania odpowiadają na te pytania, wprowadzając nas w tą tajemnicę Bożego życia w nas. Błogosławieństwa, które głosi Jezus to nie droga dla nielicznych, ale dla każdego; spełniają się one w życiu tego, kto poszedł za Panem i stał się Jego uczniem. To zapowiedź, “fotografia” chrześcijanina, pewny przepis na to, jak stać się świętym, czyli szczęśliwym. Kto żyje życiem Bożym, żyje już w “innym wymiarze” tu na ziemi. Pan  zachęca nas wciąż, byśmy zgodzili się na ten Jego projekt świętości w naszym życiu i uwierzyli, że On ma moc go  w nas zrealizować.

pokora-szczescie_800x414

Oto Bóg przygotowuje sobie nowy lud, którego jedną z cech charakterystycznych będzie pokora: znajomość własnej słabości, świadomość swoich braków i ograniczeń. Nie ma w niej miejsca na żaden fałsz. Przez takie życie w prawdzie człowiek uznaje, że jest tylko stworzeniem, nie walczy już o miejsce Boga-Stworzyciela i pozostawia w ten sposób oszustwo grzechu pierworodnego. To właśnie sprawia, że czujemy się niejako zmuszeni, by opierać swoje życie na Bogu.

Tego doświadczali pierwsi chrześcijanie, to oglądali w swoich wspólnotach: moc Boga, która objawia się w ludzkiej słabości. Tego doświadczyć może także każdego z nas. Pokora (i inne błogosławieństwa) to nie wyrok skazujący ani beznadziejna porażka, ale sposób na otwarcie się na Boży plan na nasze życie. Tylko wtedy jesteśmy błogosławieni, czyli naprawdę szczęśliwi.

>>> PRZECZYTAJ PEŁNĄ ANALIZĘ NIEDZIELNYCH CZYTAŃ <<<