Dzisiejsze Słowo jest kontynuacją rozmowy Jezusa z uczonymi w Piśmie – Ci pytają Go o pochodzenie Jego władzy – On odpowiada przypowieścią o winnicy.
Oto władza Syna pochodzi z tego, co odrzucone; z niewierności i buntu, które On pragnie w nas wyleczyć. Boża propozycja wciąż staje przed uporczywym murem naszej odmowy.
Przeczytaj: Mk 12,1-12
Tweety:
Właśnie ten kamień, który odrzucili budujący, stał się głowicą węgła. Pan to sprawił i jest cudem w oczach naszych.
I starali się Go ująć, lecz bali się tłumu
Rozważanie:
Miłość Jezusa do Izraela to w pewien sposób „miłość nieszczęśliwa”, bez szans na spełnienie i odwzajemnienie. Lecz to problem nie tylko bohaterów tej ewangelii. Wciąż musimy dostrzegać siebie w Słowie jakie dziś otrzymujemy. Także my przez pychę, egoizm, upór stajemy się wrogami Bożego działania w nas.
Lecz ten bunt nie zatrzymuje miłości Boga do nas… na szczęście i to jest cała nasza nadzieja.
My grzechem zabijamy Jezusa, a On powołuje nas do życia, dając za nas swoje życie. Jego miłosierdzie jest zawsze większe, niż nasza złość i nic nie może unicestwić planu Bożego. Jego wierność, wbrew naszej niewierności jest modlitwą wstawienniczą do Ojca za każdego z nas.
Modlitwa:
Jezu, Synu Ojca. Pierwszy i ostatni, Baranku Zabity, Kamieniu odrzucony, okaż miłosierdzie nam dotkniętych buntem i nieposłuszeństwem. Niech Twoja świętość, będzie naszą obroną w Dniu Ostatecznym. Amen.