Jezus przedstawia siebie jako światło rozpraszające ciemności świata swoim słowem, życiem i śmiercią. Nie tylko rozprasza ciemności grzechu, ale także oświeca nas, pozwalając poznać Boga i odkryć swój prawdziwy obraz.
Przeczytaj: J 12, 44-50
Tweety:
Kto Mnie widzi, widzi Tego, który Mnie posłał
Ja przyszedłem na świat jako światło
Nie przyszedłem po to, aby świat sądzić, ale aby świat zbawić
Rozważanie:
Bóg ostatecznie i doskonale objawił się w Chrystusie. Kontemplując zbawcze dzieło i Osobę Syna Bożego, wchodząc z Nim w relację, poznajemy Boga.
Poznając Jezusa, dowiadujemy się też, kim tak naprawdę jest człowiek, odkrywamy kim jesteśmy w stwórczych zamierzeniach Boga, jak On na nas patrzy. Widzimy, jaki zamęt i zniszczenie wprowadził w człowieka grzech.
Jezus, realizując prawdziwe człowieczeństwo i swoją boską naturą wynosząc je wyżej, umożliwił nam odnalezienie w sobie obrazu Boga i podobieństwa do Niego. Czyli jeśli chcemy tak naprawdę być sobą, musimy upodabniać się do Chrystusa. Tak, jak my patrząc na Jezusa widzimy Ojca, inni patrząc na nas niech wiedzą Chrystusa.
Modlitwa:
Panie, dziękuję Ci za Twoje światło. Za to, że dajesz mi siebie poznawać, że oczyszczasz z zakłamanego postrzegania siebie. Nie pozwól mi wracać do ciemności, zbaczać z drogi, którą oświecasz. Amen.