Skip to main content

Trudno zaakceptować obraz Jezusa z biczem w ręku. Jezusa, który wywraca stoły, rozrzuca pieniądze i wypędza ludzi i zwierzęta. Scena bardziej z karczmy, i to takiej gorszego gatunku, aniżeli ze świątyni. A jednak to Ewangelia!

Jezus według relacji św. Jana na początku swojej działalności „oczyścił” świątynię. Gest Jezusa z dzisiejszej Ewangelii jest gestem prorockim. Oczyszczając świątynię Jezus jakby zilustrował proroctwo Amosa: „Bo kiedy składacie Mi całopalenia i wasze ofiary, nie znoszę tego, a na ofiary biesiadne z tucznych wołów nie chcę patrzeć”. Wypełniając stare proroctwo, Jezus wypowiada równocześnie nowe proroctwo dotyczące nowego kultu. Zburzenie Jego życia będzie równocześnie końcem kultu w świątyni – raz złożona ofiara z życia Jezusa będzie fundamentem i istotą nowego kultu w Duchu i Prawdzie.

Przeczytaj – J 2, 13-22

Tweety:
Zburzcie tę świątynię, a Ja w trzech dniach wzniosę ją na nowo.
On zaś mówił o świątyni swego ciała.
Gdy więc zmartwychwstał, uwierzyli Pismu i słowu, które wyrzekł Jezus.

9listopada2015

Rozważanie:

Te gesty Jezusa, oburzające i gorszące, to gesty proroka, który ogłasza koniec jednej świątyni i zapowiada nową. Stara Świątynia jest pusta – od wieków pozbawiona Arki Przymierza, znaku obecności Boga. Teraz nadchodzi czas nowej, żywej świątyni – już nie drewniana skrzynia, nie namiot, ani najwspanialsze kamienie, ale ciało Jezusa. Zamiast niezliczonych ofiar z wołów i baranków jedna ofiara Golgoty. Zamiast Boga ukrytego za grubą zasłoną Przybytku, Bóg bez żadnej zasłony, obnażony na drzewie krzyża. Tamta świątynia ukrywała Boga, ta go ma pokazywać światu.

Dziś Kościół jest ciałem Jezusa, Jest świątynią, w której mieszka Bóg, jest sakramentem zbawienia dla całego świata. Każdy z nas tworzy tę świątynię. W niej też Jezus musi nieustannie oczyszczać to co „bez Boga”Nasze „dziedzińce” tak często są zatłoczone, może bardziej niż wtedy gdy Jezus przeganiał handlarzy i bankierów. O tylu rzeczach trzeba myśleć, tyle rzeczy trzeba robić, o tyle rzeczy trzeba się martwić. „To wszystko” jest potrzebne tak jak woły i baranki w Jerozolimie, ale „to wszystko” nie jest Bogiem.

Modlitwa:
Panie, oczyszczaj i moje życie, które jest świątynią Ducha Świętego. Może często buduję własną, pustą „świątynię” –  wiele się w niej dziejem, ale nie ma w niej Boga. Oczyść to wszystko, nawet jeśli byłoby to bolesne. Amen.