Niektórym nie potrzeba wiele, by uwierzyć. Jak oni mają dobrze…
Przeczytaj: J 1,47-51
Tweety: Czy dlatego wierzysz, że powiedziałem ci: Widziałem cię pod drzewem figowym? Zobaczysz jeszcze więcej niż to
Rozważanie:
Ludzie dzielą się według różnych kategorii. Jedni są bardziej inteligentni, drudzy bardziej uzdolnieni manualnie. Każdy z nas ma w sobie coś takiego, co „rozkłada innych na łopatki”. A jeśli ktoś tego jeszcze nie dostrzega, to widocznie dobrze siebie nie poznał…
Naprawdę, jesteśmy na swój sposób wyjątkowi. Ciężko, więc oceniać, którzy mają w życiu lepiej, a którzy gorzej. Niemniej, są cechy, które pomagają w duchowym rozwoju. Niektórzy mają je w „podstawowym pakiecie” swojego sposobu bycia, zaś inni muszą o to nieustannie walczyć.
Wydaje się, że nastawieniem, które zjednuje Boga jest prostota serca. Ci, którzy ją posiadają mają o wiele bardziej „na skróty” niż ci, którzy wszystko analizują. Oczywiście, nie oznacza to, że ci drudzy są „słabsi duchowo”. Nie koniecznie. Czasami można być nawet „przeintelektualizowanym”, a mieć bardzo mocną wiarę. Jednak osoby, którym „niewiele potrzeba do szczęścia”, wieloma swoimi decyzjami i prostym (nie prostackim!) myśleniem, bardzo szybko otwierają się na duchowy wymiar rzeczywistości.
Po odczytaniu fragmentu J 1,47-51, odnosi się wrażenie, że taką osobą był Natanael. Został on nazwany przez Jezusa uczciwym Izraelitą. Poza tym, w wyniku jego zachwytu nad prostym znakiem dokonanym przez Jezusa, została mu przepowiedziana niesamowita sprawa. Będzie widział aniołów. Dla nas wydaje się to cudowne, ale dla takich ludzi jest to możliwe. W końcu, wczytując się w historię Kościoła, Bóg wybierał na swoich wizjonerów osoby pobożne i proste. Jest to dowodem na to, że Bóg po raz kolejny postępuje inaczej niż współczesny świat. On nie wykorzystuje „mocnych tego świata”, tylko słabych, poprzez których widać moc Jego łaski.
Modlitwa:
Panie, wykorzystaj moją słabość do tego, bym stawał się wielki w Twoich oczach. Amen.