Warto przyjąć świadectwo Jezusa. Zaufanie Jego nauce przynosi bardzo obfity plon. Zgoda na życie zgodne z Bożym planem, powoduje w nas wielkie zmiany, które inni dostrzegają „gołym okiem”.
Przeczytaj: J 3,31-36
Tweety:
Ten bowiem, kogo Bóg posłał, mówi słowa Boże: a z niezmierzonej obfitości udziela mu Ducha
Rozważanie:
Święty Jan Ewangelista wyraził to bardzo wymownym stwierdzeniem, że „kto przyjął Jego [Jezusa] świadectwo, wyraźnie potwierdził, że Bóg jest prawdomówny”. Pokazuje to, że nie ma możliwości, by prawdziwa wiara, „nie wypisała się na twarzy” wierzącego. Dzięki tej, tylko pozornie nieistotnej dygresji, otrzymaliśmy od Ewangelisty bardzo praktyczną, „duchową wskazówkę”.
Dopóki na zewnątrz (poprzez zmianę postawy) nie widać naszej relacji z Bogiem, nie możemy „spać spokojnie” i twierdzić, że mamy rewelacyjny kontakt ze Stwórcą. Wiara nie jest bowiem „naszą prywatną sprawą”. Nie dajmy się zwieść błędnym opiniom, że nasze poglądy o wierze powinniśmy „zamknąć w domu pod kluczem”.
Na odwrót, wbrew medialnej propagandzie, nawet w najprostszych, codziennych wyborach, mamy świadczyć o tym, że Bóg jest dla nas Kimś szczególnym. Jest to bardzo ważne, ponieważ wielu ludzi bez naszego przykładu nie zastanowi się nad tym, czy warto uwierzyć.
Jezus w rozmowie z Nikodemem jasno pokazuje, że duża część ludzkości ma problem z zaufaniem Bogu. Nie mając żadnego wzorca w postaci „znajomego, który już uwierzył”, ciężko im o własnych, „intelektualnych siłach” przetrawić objawione przez Jezusa prawdy. Jesteśmy zatem zaproszeni przez Boga do tego, byśmy potwierdzali, że „chrześcijaństwo sprawdza się w praktyce” i dzięki niemu nasze życie jest o wiele piękniejsze…
Modlitwa:
Chryste, chcę świadczyć o Twojej Prawdzie. Dodawaj mi siły i wytrwałości, bym nawet w najprostszych sprawach kierował się Twoim Słowem i był przez to wymownym znakiem Twojej dobroci i mądrości. Amen.