Skip to main content

Nie jest dobrą drogą udawanie, że nie mamy grzechów, że nie czynimy zła.

Rozważanie:
Nie chodzi o to, aby stygmatyzować, skreślać, potępiać, czy aby wpadać w toksyczne poczucie winy. Jest wręcz przeciwnie. Uczynione przez nas zło, gdy je wypieramy, powraca do nas w ten czy inny sposób i zaczyna nas niszczyć. To dlatego Izraelici mówią do Ezechiela: „Zaprawdę, nasze przestępstwa i grzechy nasze ciążą na nas, my wskutek nich marniejemy…” Bo tak jest. Grzechy ciążą, drążą nas jak rak.

chcecie ginąć

„…Jak możemy się ocalić?” Metodą uzdrowienia z duchowego nowotworu jest przyznanie się do uczynionego zła i udanie się do spowiedzi, aby otrzymać od kapłana sakramentalne rozgrzeszenie. Bóg pragnie nas ocalić. Woła, byśmy zawrócili ze złych dróg. Prawda, że nie zawsze łatwo jest uznać swój brak racji, błędy, grzechy. Ale warto to zrobić. Teraz, w Wielkim Tygodniu, warto po stokroć. Wtedy Zmartwychwstanie Pańskie naprawdę przyniesie nam ocalenie.

Do wykucia:
Zawróćcie, zawróćcie z waszych złych dróg! Czemuż to chcecie zginąć? (Ez 33,11)