Skip to main content

Jezus kazał apostołom ograniczyć „osprzęt” do jednej laski. Czy to nie zbyt duże ograniczenie? Czy Jezus nie wiedział, że dodatkowe rzeczy mogą uprościć ewangelizację? Bardzo dobre pytania, a niestety świeckie. Życie duchowe rządzi się innymi prawami. W sprawach ducha, wszystko co rozpoczyna się jako osłabione, osiąga bardzo dobre rezultaty. Dlaczego? Dlatego, że Bóg odpowiada za wzrost, a nie ludzkie umiejętności i rozmaite zabezpieczenia…

Przeczytaj: Mk 6, 7-13

Tweety:
Przykazał im, żeby nic z sobą nie brali na drogę prócz laski

Rozważanie:
Gdyby Pan Jezus założył w dzisiejszych czasach firmę, która oferowałaby jakieś usługi i zrobił w telewizji reklamę o treści „nasi pracownicy chodzą po dwóch, nie mają niczego oprócz laski” na pewno nie znalazłby wielu chętnych do pracy w swojej firmie, jak i skłonnych do korzystania z jej usług.

0502

Na szczęście, Ewangelia nie jest „towarem”, a apostołowie nie są wynajętymi pracownikami. Od czasów Jezusa, aż do teraz, nikt nie chce „sprzedawać” Ewangelii. Ona jest Słowem Boga, które głosi się w bardzo specyficzny sposób. Nie chodzi w nim o uzyskanie jak najlepszych ilościowych statystyk, ani o przymuszanie do słuchania Ewangelii. Specyfiką posługi Słowa Bożego jest praca w ubogich warunkach, które sprawiają, że osoby z niej korzystające skupiają się na samej Ewangelii, a nie na „świecących dodatkach”.

Jezus po to prosił o „ograniczenia sprzętowe”, by komuś nie przyszło do głowy, że Ewangelia zachęca do „wicia sobie gniazdka” w doczesności. Głoszenie Słowa Boga musi następować pośrodku słabości i ograniczeń, by nie wbijało głoszących w pychę oraz nie przerażało tych, którzy mają być jej odbiorcami.

Fragment Mk 6, 7-13 jest bardzo konkretny. Wymaga konsekwencji zarówno od ewangelizatorów jak i od ludzi, którym jest głoszona Dobra Nowina. Nie ma mowy o robieniu niczego „na siłę”. Trzeba uszanować Boga, który działa poprzez swoje Słowo. Nie można więc upiększać Ewangelii, jak i nie można „wciskać” Jej tym, którzy są na Nią zamknięci.

A jak my obchodzimy się z Ewangelią? Czy jest w nas pragnienie „podreperowania” Słowa Bożego, by było ono bardziej ludzkie niż boskie?

Modlitwa:
Chryste, Ty jesteś w Twoim Słowie. Daj mi wiarę w ewangeliczne rozwiązania. Nie pozwól mi zmieniać Twojego Słowa. Przypominaj mi, że każda moja próba pozornego „ulepszenia” Ewangelii jest zawsze Jej uproszczeniem. Amen.