Wiara jest światłem, niewiara – ślepotą. Cuda Jezusa zawsze mają doprowadzić do wiary. Tak bohaterów tej opowieści, obserwatorów jak i nas słuchających tego po wiekach.
Być ślepym to trwać w ciemności i widzieć w sobie i innych tylko ciemność. Widzieć, to identyfikować światło. Uwierzyć – to w Jezusie z Nazaretu zidentyfikować Mesjasza
Przeczytaj – Mt 9, 27-31
Tweety:
Wierzycie, że mogę to uczynić?
Tak, Panie!
Wtedy dotknął ich oczu
Rozważanie:
Dla ślepego i widzącego rzeczywistość jest jednakowa, ale inny jest punkt odniesienia do niej. Jeden zderza się z nią i cierpi, drugi korzysta z niej i się cieszy.
Tak samo z wiarą – gdy Jezus uzdrawia nasze oczy, to nie tyle przemienia naszą rzeczywistość, tylko sposób w jaki ją pojmujemy.
Ten kto poznał Jezusa, nie żyje w innym świecie, lecz widzi w nim działającego Boga.
Wszyscy potrzebujemy uzdrowienia wzroku, bo grzech niszczy nasze spojrzenie. Wkłada nam palce w oczy i już nie widzimy właściwie Boga, samych siebie i innych ludzi.
Modlitwa:
Jezu wierzę! Wierzę, że możesz uzdrowić mój wzrok. Ty jesteś światłem i to w Ciebie chcę być wpatrzony. Chcę dostrzec Twoje działanie w moim życiu, chcę dostrzec w ludziach braci i siostry i dostrzec w Twoim krzyżu największe wyznanie miłości. Amen.