Gdyby zrobić na całym świecie ankietę, co jest najpopularniejszym „sposobem bycia” chrześcijanina, wydaje się, że najpopularniejszą odpowiedzią byłaby „miłość”. Mało komu „przyszłoby do głowy”, by „przyjąć postać sługi”. Mamy bowiem chęć kochania, ale nie do przesady… Lubimy mówić wzniosłe słowa, ale nie za bardzo jesteśmy skorzy do „pokorniejszej wersji życia”. Czy jest to jednak zgodne z wolą Bożą?
Przeczytaj: Flp 2,5-11
Tweety:
Niech was ożywia to dążenie,
które było w Chrystusie Jezusie.
On,istniejąc w postaci Bożej,
nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem.
Rozważanie:
Św. Paweł proponuje bardzo „niestandardowy pomysł” na ziemskie życie. Zaleca wzięcie przykładu z Jezusa, który wybrał to, co nieistotne „w oczach świata”. Chrystus zrezygnował bowiem z boskich przywilejów, aby „stać się podobnym do ludzi”. Zrobił to tak „profesjonalnie”, że nikt bez wiary nie był w stanie dostrzec różnicy (między Nim a innymi ludźmi). Wybór takiego życia, wraz z całkowitym posłuszeństwem Ojcu, jest dla nas przykładem do naśladowania. Bóg pragnie, byśmy „nie startowali” w gonitwie po zaszczyty, lecz wybrali „drogę miłości i posłuszeństwa Bożym natchnieniom”.
Modlitwa:
Ojcze, ofiaruję Tobie moje życie. Naucz mnie „realizować się” w Twoich planach. Dodaj mi siły, bym „nie rozglądał się za zaszczytami”, które wprowadzają niepotrzebne zamieszanie do mojego życia duchowego. Amen