Ze szczególną precyzją i starannością zaplanowałeś swoje życie. Ale nagle…
Napisałeś scenariusz, który krok po kroku starasz się realizować. To Twój przepis na życie. Nie pomijasz żadnego punktu, wszystko jest dla Ciebie bardzo istotne. W końcu to Ty jesteś jego autorem, nieprawdaż?
Ale nagle… Przydarza się coś, czego nie było w planach. Scenariusz nie przewidział pewnych zdarzeń, nie uwzględnił tych ludzi, których teraz spotkałeś. O nie! Jak to możliwe?! Przecież wszystko miało być tak idealnie, tak jak Ty tego chcesz. W bardzo szybkim tempie Twoje życie obraca się o 180 stopni. Czujesz, że sytuacja wymyka Ci się spod kontroli. Buntujesz się, uderzając pięścią w stół. Masz wrażenie, że jakaś niewidzialna ręka przekreśla to, co napisałeś.
„Wiele zamierzeń jest w sercu człowieka, lecz wola Pana się ziści” – Prz 19, 21
Nie lubisz, gdy coś idzie nie po Twojej myśli. Chciałbyś otrzymać minimum pięcioletnią gwarancję, że wszystko będzie tak, jak Ty tego pragniesz. W planach uwzględniłeś każdy najdrobniejszy szczegół. Przyznaj się, że tak jest.
Zadaj sobie teraz pytanie, gdzie w tym wszystkim jest Bóg? Uwzględniłeś Go? Musisz pozostawić kilka pustych stron na Jego plany względem Ciebie. Bóg lubi zaskakiwać. Codziennie podsyła Tobie rożne niespodzianki, których nie ma w Twoim projekcie życia. Codziennie obdarowuje czymś nowym. Pamiętaj, On bardzo Cię kocha i robi to wszystko dla Twojego dobra. Dzięki Niemu życie nie jest nudne i rutynowe!
„Bądź wola Twoja, jako w Niebie, tak i na ziemi” – Mt 6,10