Nieważne, czy się pogubiłeś w dalekich stronach czy zawsze jesteś blisko. Celnicy, grzesznicy, faryzeusze, uczeni – o nich wszystkich jest dzisiejsza Ewangelia.
Jedni są rozczarowani grzechem, drudzy rozczarowani postawą Jezusa.
Każdy nasz grzech sprawia, że jesteśmy poza domem Ojca. Korzeniem grzechu jest błędne mniemanie o Ojcu. Ten błąd kończy się w dwojaki sposób: albo strategią przyjemności, albo strategią obowiązku.
Przeczytaj – Łk 15, 1-3.11-32
Tweety:
„zbliżali się do Jezusa wszyscy celnicy i grzesznicy”
„szemrali faryzeusze i uczeni w Piśmie”
„przyjmuje grzeszników i jada z nimi”
Rozważanie:
Święty Augustyn nazwał krainę, do której zaszedł młodszy syn „regio dissimilitudinis” – krainą niepodobieństwa, miejscem gdzie wszystko jest na opak. Bo grzech sprawia, że tracimy sprzed oczu twarz naszego Ojca. Chcemy niezależności, a nie podobieństwa. Wierząc tylko w swoje siły, z rozrzutnością traktujemy nasze życie. Kończy się to zawsze fatalnie.
Nawrócenie jest zawsze powrotem do domu, do Ojca. Jest to zadanie, jakie stoi przed każdym z braci. Celnicy i grzesznicy wracają z daleka, faryzeusze i uczeni, choć stoją w progu, nie chcąc wejść do domu. Mimo wszystko Ojciec nigdy nie przestanie czekać.
Modlitwa:
Ojcze! Jesteś Miłosierdziem. Nie pozwól, by grzech zatarł we mnie Twoje podobieństwo. Ty chcesz być z każdym ze swoich dzieci. Czekasz i wypatrujesz mojego nawrócenia. Daj mi niegasnącą nadzieję, że zawsze będziesz na mnie czekał. Na mnie zagubionego i odnalezionego. Dziękuję Ci za Twoje Miłosierdzie. Amen.
Więcej na dziś:
Mi 7, 14-15.18-20
Ps 103, 1-2.3-4.9-10.11-12