Skip to main content

Problemem nie jest to, że jesteśmy głodni – problemem jest to, że próbujemy te głody nasycać u innych źródeł. I że także jako wierzący, jako poszukujący Boga, zapominamy, że zaspokojenie głodu, prawdziwe i wieczne, jest tylko w Nim.

Z Ewangelii wg św. Jana: Kto przychodzi do Mnie, nie będzie już głodny.

Można by się tego zdania przyczepić i można by mu zaprzeczyć. Przecież wielokrotnie, będąc wierzącym, będąc chrześcijaninem, przeżywałem przeróżne głody. Od tego głodu czysto fizycznego, aż po głody psychiczne, emocjonalne i nawet głody duchowe.

Tymczasem to, co Jezus powiedział, w żadnym wypadku nie jest kłamstwem. On zapowiedział nam, że te głody nadejdą, ale jednocześnie zapowiedział, że jest jedynym, który może te głody nasycić.

Problemem nie jest to, że jesteśmy głodni – problemem jest to, że próbujemy te głody nasycać u innych źródeł. I że także jako wierzący, jako poszukujący Boga, zapominamy, że zaspokojenie głodu, prawdziwe i wieczne, jest tylko w Nim. Do zobaczenia jutro.