Skip to main content

Czasami Eucharystia wygląda, jak łamanie chleba. Czasami wygląda, jak służenie, gdy trzeba komuś umyć stopy, albo kupić mu lekarstwo, albo nauczyć go alfabetu…

Z Ewangelii według św.Jana: Zaczął obmywać uczniom nogi oraz wycierać je płóciennym ręcznikiem, którym był przepasany.

To bardzo przedziwny fakt, że w Wielki Czwartek podczas liturgii czytamy fragment o obmyciu stóp, a nie fragment o tym, że łamał dla nich chleb. A to dlatego, że to obmycie stóp jest – jak mówią najwięksi teologowie kościoła – momentem ustanowienia Eucharystii.

Czasami Eucharystia wygląda, jak łamanie chleba. Czasami wygląda, jak służenie, gdy trzeba komuś umyć stopy, albo kupić mu lekarstwo, albo nauczyć go alfabetu, albo obmyć jego rany, albo posłużyć mu w jakikolwiek z możliwych sposobów.

Każda taka służba jest jakoś wypełnianiem Eucharystii, czyli uczty miłości. 

Przekonujemy się o tym w ten Wielki Czwartek – szczególnie ci, którzy nie sprawują Eucharystii w sposób sakramentalny na ołtarzu; ci, którzy sprawują Eucharystię, nosząc ręczniki, obrusy, całuny. Ci, którzy służą, by ich życie wypełnione było Eucharystią. Do zobaczenia jutro.