Taka wielka bliskość z Jezusem – a jednak także zdrada i pójście w ciemność.
Z Ewangelii według św. Jana: Panie Kto to jest? Jezus odrzekł: To ten, dla którego zamoczę kawałek chleba i dam mu.
Sens ostatniej wieczerzy chyba ma także i to znaczenie, że oto siadają przy jednym stole ludzie, których łączy bardzo wielka bliskość. Bliskość fizyczna, bliskość emocjonalna, zażyłość; nawet jakaś intymność, skoro jeden drugiemu podaje fragmenty jedzenia.
Jeśli się z kimś zasiada przy stole, to się go dopuszcza do wielkiej bliskości; to się mu opowiada prawdę o sobie, to się łamie z nim chleb – to znaczy: wymienia się z nim wszystko, co się ma tylko dla siebie, całą prawdę o sobie. I oto Jezus dopuszcza do swojego stołu Judasza. Nawet daje mu fragment chleba zanurzony w rytualnych ziołach przeznaczonych na ostatnią wieczerzę.
Taka wielka bliskość z Jezusem – a jednak także zdrada i pójście w ciemność. To z pewnością jest taki motyw, który powinniśmy wszyscy przemyśleć i przemodlić. Bo to, że dziś jesteś z Jezusem w intymności, to że tu i teraz masz z Nim bliskość, oznacza tylko tyle, że trzeba bardzo, bardzo przylgnąć do tego Światła, żeby nigdy nie pokusiła ciemność. Do zobaczenia jutro.