Skip to main content

Chrystus chce królować w nas, w naszym życiu i ma moc wprowadzić już dziś przestępcę do swego Królestwa.

W ostatnią niedzielę roku liturgicznego powracamy co roku do obrazu króla. Jezus Chrystus ma być naszym królem, moim i twoim. Wiemy o tym. Wiemy też, że można to rozumieć na wiele sposobów. Dzisiejsze czytania pomagają nam wkroczyć na odpowiednie ścieżki. Chrystus chce królować w sposób czasem bardzo daleki od naszych, ludzkich wyobrażeń.

jedyny-krol_800x414

Nasz król to ktoś, kto jednoczy wokół siebie, jest z jednej strony kimś zwyczajnym, a z drugiej pasterzem, który troszczy się o swój lud. Dawid zapowiada Mesjasza dla wszystkich (I CZYTANIE).

PSALM, który zaśpiewamy, mówi o radosnym zakończeniu pielgrzymki, także tej naszego życia, i przygotowuje nas na radość ostatecznego spotkania z Chrystusem.

Św. Paweł przypomina nam, że to królowanie Chrystusa w nas już się rozpoczęło: polega ono na doświadczaniu przeżytego zbawienia. On króluje w nas za każdym razem, kiedy zgadzamy się na Jego przemieniającą obecność. A konkretnie jest to przebaczenie grzechów i pokój, to pojednanie: zwyciężenie wrogości i przeżywanie Kościoła (II CZYTANIE).

Pierwszym, który spotkał takiego Króla i wszedł do Jego Królestwa jest przestępca (EWANGELIA). Po to, byśmy nigdy nie zapominali, że to zbawienie jest zaoferowane absolutnie wszystkim. Więcej: ten, kto jest całkowicie zagubiony, ale zda sobie z tego sprawę, tym łatwiej je znajdzie. W królestwie może się znaleźć tylko ten, który wie że sam na to absolutnie nie zasługuje.

>>> PRZECZYTAJ PEŁNĄ ANALIZĘ NIEDZIELNYCH CZYTAŃ <<<