Skip to main content

Jezus spieszy się do Jerozolimy. Jego męka, śmierć i zmartwychwstanie to powody tego pośpiechu. Tego tempa nie rozumieją Jego uczniowie, podążają teoretycznie z Nim, jednak kompletnie obok – wciąż nie rozumiejąc czego tak naprawdę pragnie ich Mistrz.

Jezus wyprzedza dziś uczniów w drodze, będąc dla nich przewodnikiem, przewodnikiem ślepych, którzy wciąż potrzebują nowych oczu i nowego serca.

Przeczytaj: Mk 10,32-45

Tweety:

Lecz kto by między wami chciał się stać wielkim, niech będzie sługą waszym.

A kto by chciał być pierwszym między wami, niech będzie niewolnikiem wszystkich.

Bo i Syn Człowieczy nie przyszedł, aby Mu służono, lecz żeby służyć i dać swoje życie na okup za wielu.

npB

Rozważanie:

Jezus nie jest Bogiem pragnień, oczekiwań czy żądań. Jest Bogiem obietnicy Królestwa Ojca. Pragnie nas doprowadzić do szczęścia, które się nie kończy. Chodź uczniowie spędzają z Nim każdą chwilę dnia, są świadkami znaków, cudów, uzdrowień – wciąż Go nie znają.

Jezus jest nauczycielem, który nie tylko przekazuje pewne wartości, ale pokazuje, że sam nimi żyje. Sam staje jako ten, który zajmuje ostatnie miejsce jako sługa wszystkich – nawet tych, którzy Go odrzucają. Taki właśnie idzie przed nami, przed swym Kościołem i takich nas pragnie. Gdy zdecydujemy się kroczyć za nim, otrzymamy więcej niż jesteśmy w stanie poprosić.

Modlitwa:

Jezu, mój mistrzu i nauczycielu. Daj mi łaskę naśladowania Ciebie jako sługi i niewolnika wszystkich. Niech każdego dnia umacnia mnie świadomość, że nic mi się nie należy, ale wszystko mogę otrzymać. Amen.