Przypominam, bracia, Ewangelię, którą wam głosiłem, którąście przyjęli i w której też trwacie. (1 Kor 15,1)
Nie ma innej Ewangelii. Nie ma innego Zbawiciela. Jest tylko ten Jeden, który umarł zgodnie z Pismem za nasze grzechy, został pogrzebany, zmartwychwstał trzeciego dnia, ukazał się Piotrowi, Apostołom oraz więcej niż pięciuset braciom równocześnie (por. 1 Kor 15,3–8). Który nauczał o karmieniu się Jego Ciałem i Krwią, o nierozerwalności małżeństwa, o braniu swojego krzyża i pozostawianiu wszystkiego dla Królestwa Bożego — tej drogocennej perły i największego skarbu. Który akceptował i podnosił z prochu każdego grzesznika, ale wymagał od niego skruchy i mówił mu: „Od tej pory już nie grzesz”.
I już wtedy, kiedy to mówił, spotykał się z niezadowoleniem i odmową. Ludzie odchodzili, mówiąc: „Trudna jest ta mowa. Któż jej może słuchać?” (J 6,60). Inni wybierali sobie z tego, co mówił, tylko te treści, które były dla nich wygodne i pasowały do ich poglądów. W ten sposób miał być przywódcą politycznym, przynoszącym wyzwolenie narodowe, albo działaczem charytatywnym, rozdającym za darmo jedzenie. Ale On nie dawał się w żadną z tych doczesnych ról wmanewrować. Robił unik. Był tylko i aż Odkupicielem, wybawcą od grzechów, zwycięzcą śmierci, piekła i szatana.
Taką Ewangelię nam głoszono, taką przyjęliśmy i w takiej mamy trwać. Bo nie ma innej Ewangelii. Są tylko jacyś ludzie, którzy sieją zamęt i którzy chcieliby przekręcić Ewangelię Chrystusową. Lecz gdyby wam kto głosił Ewangelię różną od tej, którą otrzymaliście — niech będzie przeklęty! Choćby nawet był to pasterz Kościoła albo anioł z nieba (por. Ga 1,7–9). Tak było dwa tysiące lat temu, tak jest i dzisiaj.
Zastanów się:
1. Czy wierzysz w całość depozytu Ewangelii o Jezusie Chrystusie, przekazanego w Piśmie Świętym i Tradycji Kościoła?
2. Czy wyrzekasz się szatana i wszystkich jego podstępów?
3. Czy żyjesz zgodnie z tym, w co wierzysz?