Jak prosisz Jezusa o uzdrowienie? Wierzysz, że naprawdę jest w stanie ci pomóc?
Przeczytaj: Mt 9, 27-31
Tweety:
„Szli za Nim dwaj niewidomi, którzy wołali głośno: Ulituj się nad nami, Synu Dawida!”
„Jezus ich zapytał: Wierzycie, że mogę to uczynić?”
„Oni odpowiedzieli Mu: Tak, Panie!”
Rozważanie:
Słowa, którymi Jezus odpowiada niewidomym na prośbę uzdrowienia, mogą dziwić. Gdyby nie wierzyli w to, że może ich uzdrowić, to nie prosiliby przecież o ulitowanie się nad nimi… A jednak to pytanie pada. Dlaczego?
Odpowiedź może znaleźć każdy, analizując własną postawę modlitewną. Potrafimy prosić o wiele, ale czy naprawdę oczekujemy, że Bóg to spełni? „No może jedną-dwie prośby” albo „Może za kilka lat. Trzeba cierpliwie prosić” – takie przewijają się w naszych umysłach.
A czemu Bóg nie mógłby spełnić wszystkich naszych próśb? I to do razu!? On nie jest „bankomatem z cudami”, ale przecież tylko On jest Wszechmogący! Więc kiedy proszę o coś, muszę to robić z całkowitą ufnością, wiarą i dziękczynieniem, że to uzdrowienie już się dzieje!
Taką postawę modlitewną Jezus doradził apostołom, kiedy nie potrafili wyrzucić złego ducha z opętanego człowieka. Rzekł im: „Jeśli będziecie mieć wiarę jak ziarnko gorczycy, powiecie tej górze: ” Przesuń się stąd tam!”, a przesunie się. I nic niemożliwego nie będzie dla was.” (Mt 17, 20). Złapmy się z całych sił tej „maleńkiej” wiary, bo w niej jest wielka siła!
Modlitwa:
Niech nigdy mi nie zabraknie wiary, że potrafisz Panie zdziałać wszelkie cuda. Dla Ciebie nie ma nic niemożliwego. Tyś moją nadzieją w każdej sytuacji! Amen.