Obłuda jest rzeczywiście kwasem zatruwającym nasze życie. Zabija w nas ona prostotę i autentyczność Dziecka Bożego.
Podwójne życie wciąga nas coraz bardziej – pełni hipokryzji jesteśmy przyczyną upadku innych ludzi. Bierzemy na swoje sumienia odpowiedzialność za ich zgorszenie. Lekarstwem jest świadomość, że przed Bogiem nie musimy grać lepszych niż jesteśmy.
Przeczytaj – Łk 12,1-7
Tweety:
Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, a potem nic więcej uczynić nie mogą.
Pokażę wam, kogo się macie obawiać:
bójcie się Tego, który po zabiciu ma moc wtrącić do piekła
Rozważanie:
Żeby mieć w sobie odwagę, która pozwala stawiać czoła trudnym wyzwaniom, najpierw trzeba dobrze znać swoją wartość. Nie tyle wartość w swoich lub w innych oczach – lecz wartość w oczach kochającego Ojca. Że nie warto się bać zabójców ciała, Jezus mówi ludziom, których nazywa swoimi przyjaciółmi. A potem jeszcze uświadamia im, że w Bożych oczach są bardzo cenni i że Bóg o nich nie zapomina.
Z taką świadomością, z poczuciem wartości, które jest bardzo gruntowne i sięga poza doczesność, można śmiało iść przez życie bez chowania się za czyimiś plecami, bez podlizywania, bez czołobitności i obłudy.
Modlitwa:
Panie, rozbudź we mnie świadomość, kim dla Ciebie jestem. Niech dzisiejsze Słowo sprawi bym przypomniał sobie, że poza wiecznym życiem z Tobą nie mamy w tym życiu nic więcej do wygrania. Spraw bym przestałbym się bać. Amen.