Jezus jest prorokiem, w którym wypełniają się wszystkie obietnice Starego Testamentu. On jest Mesjaszem, na którego wszyscy czekają. Jezus jest Synem Bożym, przez którego Bóg mówi do każdego człowieka, do każdego z nas. Jednak nie usłyszymy Jego głosu i nie zrozumiemy Jego nauki bez otwarcia się na Boga, na słowa, które On kieruje do nas. To dziś wypełnia się Pismo. Nie jutro albo za tydzień, tylko dziś!
Przeczytaj: Łk 4,16-30
Tweety:
Oczy wszystkich w synagodze były w Nim utkwione.
Dziś spełniły się te słowa Pisma, któreście słyszeli.
Wszyscy przyświadczali Mu i dziwili się pełnym wdzięku słowom, które płynęły z ust Jego
Rozważanie:
Dzisiejsza Ewangelia rozpięta jest pomiędzy dwie skrajne emocje – od zachwytu po gniew. Wpierw wpatrzeni są w nauczającego rodaka z Nazaretu – są głusi na Słowo, zachwyca ich, ale nie zmienia ich życia. Są tak blisko, ale nie potrafią rozpoznać w nim przemawiającego Boga.
Po kilku minutach są już gotowi, by go zabić – lecz dla Jezusa nie jest to jeszcze ta góra, gdzie człowiek porwie się na życie Syna Człowieczego. Bóg bowiem nie chce nikomu narzucić swojej obecności, dlatego działa w spektakularny sposób tylko w życiu tych, którzy Mu ufają, a przynajmniej chcą zaufać.
Jeśli Boga wyrzucamy z naszego życia, to On się od nas oddala, ale nie przestaje nas kochać i czekać na spotkanie z nami.
Modlitwa:
Panie, niech zachwyt nad pięknem Twoich słów będzie dla mnie początkiem poznawania ciebie i Twojej miłości. Niech nie będzie to kres i płytkie wzruszenie. Pociągnij mnie za sobą – niech Słowo Boże prowadzi także mnie i wskazuję misję mojego życia. Amen.