Skip to main content

Ewangelia opowiadająca o uczniach idących do Emaus, obrazuje prawidła życia duchowego. Każdy z nas jest uczniem, który ucieka od Jerozolimy – symbolu naszych zawiedzionych nadziei. Co innego oczekiwaliśmy od Boga, a przeważnie coś odwrotnego otrzymaliśmy.

Przeczytaj: Łk 24,13-35

Tweety:
Wtedy oczy im się otworzyły i poznali Go, lecz On zniknął im z oczu

Rozważanie:
Zbytnie przywiązanie do własnych wizji powoduje chęć ucieczki z sytuacji, które kojarzą się nam z bolesnym doświadczeniem. Zmieniamy nasze położenie, ponieważ ciężko przechodzić koło ulic, które kojarzą się z „podeptaną nadzieją”. Podobnie uczniowie chcą zapomnieć to, co się dokonało, udają się więc do pobliskiego Emaus. Nie jest to takie proste.

Dzisiaj - 8 kwietnia 2015

Nie można od razu „wyciąć z pamięci” takich wspomnień. Dlatego, żeby zmniejszyć napięcie, rozmawiają o tym, co się wydarzyło. Powinniśmy brać z nich przykład. Najgorszym, co możemy zrobić w momencie bólu, to strać się na siłę milczeć. Wtedy możemy liczyć na niekontrolowane wybuchy emocji. Niestety, to co nie jest wypowiedziane z własnej woli, urasta do gigantycznych rozmiarów i wychodzi gwałtownie drzwiami, którymi się nie spodziewaliśmy.

Najlepszym rozwiązaniem jest zatem rozmowa z kimś bliskim, kto jest także zaangażowany w nasze trudne doświadczenie. Obok tego nie można jednak zapominać, że próba radzenia sobie z trudną historią, powinna odbywać się przede wszystkim w towarzystwie Jezusa. W końcu Zbawiciel powiedział, żeby wszyscy obciążeni i utrudzeni przychodzili do Niego, a On ich pokrzepi (por. Mt 11,28).

Problem tkwi w tym, że chociaż On zawsze przy nas czuwa, my nie zawsze Go rozpoznajemy. Osoby, które mówią lub działają z Jego imienia, są uważane tylko za „dodatkowy głos w sprawie”. Mało kto obdarza je należytym szacunkiem. Jak to zmienić? W jaki sposób rozpoznać osoby posłane od Boga? Uczniowie idący do Emaus nie poznali Jezusa intelektem. Dopiero gdy „łamał chleb” (synonim Eucharystii) otworzyły się im oczy. Wydaje się, że także dzisiaj Msza święta jest najlepszą szkołą, która potrafi nauczyć wrażliwości potrzebnej do rozróżniania, kto przychodzi z polecenia Bożego, a kto proponuje własną mądrość.

Modlitwa:
Panie, otwieraj moje oczy na Twoją obecność w świecie. Poprzez częstą Eucharystię kształtuj we mnie serce gotowe do kroczenia Twoimi drogami. Amen.