Skip to main content

W okazywaniu słabości innych wszyscy są mądrzy, ale do czasu. W momencie, gdy pokażemy im prawdę o nich samych, powoli odchodzą od swoich wojowniczych przekonań. Wycofują się powoli i po cichu, by ich rezygnacja była jak najmniej widoczna.

Przeczytaj: J 8,1-11

Tweety:
Mówili to wystawiając Go na próbę, aby mieli o co Go oskarżyć. Lecz Jezus nachyliwszy się pisał palcem po ziemi

Dzisiaj - 23 marca 2015
Rozważanie:
Podobnej sytuacji doświadczył Jezus, którego poproszono o osądzenie kobiety przyłapanej na cudzołóstwie. Chciano Boga-Człowieka wciągnąć w ludzkie rozgrywki oceniania i skazywania na śmierć za wykroczenia. Ten, który przyszedł na świat, by „ocalić to, co zginęło” (Mt 18,11) został postawiony w bardzo niewygodnej sytuacji. Zacytowano Mu fragment Prawa, przyprowadzono kobietę „złapaną na gorącym uczynku”, więc prawdę mówiąc przyparto go do muru oczekując, że „wejdzie w tryby ich myślenia” i da im przyzwolenie do wykonania wyroku ukamienowania.

Nie spodziewali się aż tak wspaniałomyślnej reakcji Jezusa. Chrystus pochyla się do ziemi i zaczyna pisać. Musiało to być czymś upokarzającym oskarżających, że zaczęli się jeden po drugim wycofywać. Może zaczął wypisywać ich grzechy? Mam wrażenie, że Jezus chciał im pokazać, że wcale nie są lepsi. We wnętrzu wielu z nich, kłębią się gorsze rzeczy niż grzech, na którym złapano tę kobietę. Poprzez pisanie na ziemi, chciał więc wyrównać szanse kobiety wobec tłumu. Jej grzech został wyjawiony i od razu miałby zostać ukarany, a co gdyby powiedzieć publicznie o grzechach jej oskarżycieli? Wydaje się, że nie jeden spaliłby się ze wstydu, a nawet musiałby stanąć obok niej, by go również ukamienować.

Ta Ewangelia proponuje nam ostudzenie naszych osądów z powodu naszych grzechów. Sami nie jesteśmy święci, więc potępiajmy innych za dokonane przez nich grzechy. Bóg jest najlepszym sędzią, ponieważ sam niczego złego nie zrobił, a na dodatek jest miłosierny. Gdy my oceniamy innych, przeważnie najbardziej wyżywamy się na tych, którzy upadli w tym, co nas denerwuje, ponieważ sami sobie z tym nie radzimy… Czy na pewno ci wszyscy, którzy chcieli tak szybko kamienować (bez uczciwego procesu sądowego), sami nie mieli w tej materii „brudu pod paznokciami”?

Modlitwa:
Panie, wlej w moje serce miłosierdzie. Pragnę oceniać innych ludzi według zasad Ewangelii. Nie pozwól, bym kierował się w moich decyzjach „ślepą nienawiścią”, ponieważ sam wielokrotnie nie jestem lepszy od tych, których skazuję. Amen.