Dzisiejsza Ewangelia może wzbudzać bardzo silne emocje. Ci z nas, którzy z wielką żarliwością prosili Boga o spełnienie swoich próśb, a nie otrzymali tego, o co prosili, odczytują ten fragment „z przymrużeniem oka”.
Przeczytaj: Mt 7, 7-12
Tweety:
Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam
Rozważanie:
Nasza nadzieja chrześcijańska „przeżywa kryzys”, gdy zamiast otrzymania tego, co uważamy za dobre, Bóg swoim „milczeniem” wylewa na nas „kubeł zimnej wody”. Po takim doświadczeniu inaczej czytamy fragmenty Słowa Bożego mówiące o Jego bezgranicznej miłości. Wiedząc o trudnych sytuacjach, które przecież wydarzają się zarówno w naszych życiu, jak i w historii naszych znajomych, pytamy, czy warto z zaufaniem podchodzić do Boga? Czasami, nawet z wyrzutem, kwestionujemy, czy tego typu słowa są w ogóle aktualne?
Wiara katolicka przekonuje nas, że tak. Problem w dobrym odczytaniu i duchowym wykorzystaniu zawartych tutaj wskazówek, stanowi nasze „czasowe ograniczenie”. Odczytując tekst o gotowości Boga do pomocy, pojawia się w nas przekonanie, że Bóg ma w tym, konkretnym momencie, dać nam rzeczy, o które prosimy. Nie dajemy Bogu czasu. Sami śpieszymy się, by zdążyć przed śmiercią wykonać wiele naszych zamysłów, więc również Boga chcemy uwięzić w świecie, w którym ciągle słychać odliczanie zegara.
Na szczęście, Odwieczny Stwórca widzi nasze życie jako o wiele dłuższe. Do naszej doczesności dokłada bowiem zaplanowane życie wieczne. Kiedy słyszy naszą prośbę, która nie jest zgodna z Jego wolą (czyli pomysłem na nasz duchowy rozwój), odkłada łaski płynące z tej modlitwy, na „wieczne później”. Czytając ten fragment Ewangelii, możemy się więc uspokoić, bo Bóg na pewno odpowie na nasze prośby. Chociaż czekanie na odpowiedź bardzo boli, miejmy świadomość, że takie „lokaty” na pewno przyniosą „duchowy zysk” w niebie.
Poza tym, bycie w nieustannym poszukiwaniu i prośbie do Boga, jest najpiękniejszym sposobem przeżywania wiary. W końcu nie chodzi w niej o nic innego, jak o nieustanne wypowiadanie słów „Jezu ufam Tobie…” obojętnie w jakich okolicznościach zostaniemy postawieni…
Modlitwa:
Panie, daj mi cierpliwość. Pragnę inaczej patrzeć na moje życie. Zamiast zniecierpliwienia obdarz mnie łaską spokoju. Amen.