W niektórych miejscach Biblii możemy przeczytać, że Pan Bóg pragnie osobistego nawrócenia i miłosierdzia, a nie tłustych ofiar. Niektórzy wyciągają z tego wniosek, że nie trzeba składać Bogu ofiar. Jest to pułapka.
Rozważanie:
W niektórych miejscach Biblii, na przykład w psalmie 50 czy u proroków, możemy przeczytać, że Pan Bóg pragnie osobistego nawrócenia i miłosierdzia, a nie tłustych ofiar. Niektórzy wyciągają z tego wniosek, że nie trzeba składać Bogu ofiar. Jest to pułapka.
Jeśli wczytamy się w tamte teksty, ujrzymy, że są one faktycznie wymierzone w obłudników: ludzi, którzy zewnętrznie składają ofiary Bogu, ale żyją sprzecznie z prawem Bożym. Są one wezwaniem do nawrócenia — by nasze czyny były zgodne z kultem, jaki oddajemy Bogu. I to należy czynić, i tamtego nie zaniedbywać.
Chrystus zastąpił dawne ofiary ze zwierząt swoją jedyną, doskonałą ofiarą na drzewie krzyża. Do tej ofiary mamy się przyłączać ofiarami składanymi z siebie: wyrzeczeniami, wykonaniem bez narzekań polecenia sprzecznego z naszą wolą, usłużnością wobec bliźnich… Także ofiarami materialnymi dla upiększenia naszych świątyń i sprawowanej w nich na chwałę Bożą liturgii. W tym wszystkim wyraża się nasza miłość i cześć wobec Boga.
Do wykucia:
Nie ukazuj się przed Panem z próżnymi rękami, wszystko to bowiem według przykazania.
Syr 35,4