Skip to main content

Można być „dziećmi mądrości”, albo „dziećmi kaprysu”. Kapryśność – jak się okazuje po lekturze dzisiejszej Ewangelii – jest zjawiskiem występującym nie tylko u maluchów. Również dorośli często nie wyrastają z tego i pozostają kapryśnymi do śmierci. To ta postawa jest fundamentem naszych frustracji, niezadowolenia i rozczarowania.

PrzeczytajŁk 7,31-35

Tweety:
Z kim mam porównać ludzi tego pokolenia
Podobni są do dzieci
przebywają na rynku i głośno przymawiają jedne drugim

17września

Rozważanie:
Kapryśność – ona wciąż czegoś oczekuje. Również tego, że Bóg będzie zgodny z moimi oczekiwaniami. On się zawsze z nich wymyka i nie jest na nasz wzór i podobieństwo. Lubimy zamykać Go w określeniach „mój Bóg”, „moja wiara”. Lecz „dzieci mądrości” są świadome swojej małości wobec ogromu świata i wobec Boga. Są otwarte na rzeczywistość i ciekawe jej. Nie wymądrzają się, próbując zmusić Boga, by był taki jaki „powinien być”.

Modlitwa:
Jezu, oczyszczaj moje życie z kaprysów. Z niezadowolenia, iż nie jest tak jak sobie wymarzyłem i zaplanowałem. Wlewaj dziś w moje serce wdzięczność, za każdy otrzymany od Ciebie dar… bo wszystko jest łaską. Amen.

Więcej na dziś:
1 Kor 12 ,31-13,13
Ps 33, 2-3.4-5.12 i 22