Nasza mądrość przejawia się właśnie w tym: na kim budujemy nasze życie? Na swoim ego, które prędzej lub później nie utrzyma naszej egzystencji, czy posłuszeństwie Słowu Boga?
Jezus mocnym akcentem kończy Kazanie na Górze. Wcześniej nieustannie pokazywał swoim słuchaczom, jakie wymagania przed nimi stawia. Teraz stawia ich przed konkretnym wyborem: jeśli wciąż chcecie żyć w nieprawości – odejdźcie. W gronie uczniów nie ma miejsca na tych, którzy chcą spełniać tylko swoją wolę.
Przeczytaj: Mt 7,21-29
Tweety:
„Nie każdy, który Mi mówi: Panie, Panie!, wejdzie do królestwa niebieskiego
lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie”
„Odejdźcie ode Mnie wy, którzy dopuszczacie się nieprawości”
Lubimy mieć usta pełne Boga. Możemy o Nim mówić godzinami, może być naszym argumentem w sporze z innymi, powodem naszego lepszego samopoczucia, jednak w tym wszystkim nie będzie On naszym fundamentem… Co najwyżej: ornamentem. Nasza mądrość przejawia się właśnie w tym: na kim budujemy nasze życie? Na swoim ego, które prędzej lub później nie utrzyma naszej egzystencji, czy posłuszeństwie Słowu Boga?
Wiara jest właśnie tym: decyzją, że swoje życie kompletnie i radykalnie chcę budować na tym co Boże, a nie na tym co ludzkie.
Modlitwa: Boże, chce dziś wyznać Ciebie jako fundament mojego życia. Tylko Ty jesteś Tym, na którego warto wszystko postawić. Wiem, że tylko tak budując swoje życie zachowam je na wieki. Amen.
Więcej na dziś:
2 Krl 24,8-17
Ps 79,1-2.3-4.5 i 8.9