Bóg chciał, by od początku świat z człowiekiem na czele, był piękny i odzwierciedlał Jego chwałę. My uczyniliśmy go brzydkim, pełnym przemocy, gdzie brat zabija brata.
Panu, który szanuje naszą wolność, nie pozostaje nic innego jak stać się bratem, na którego spadnie nasza przemoc, byśmy odzyskali pierwotne piękno. Mimo że nasze życie jest splotem wierności i niewierności wobec Boga, że wciąż zabijamy w naszym życiu posłanych do nas proroków – Bóg się nie poddaje i daje mi nieustannie Syna.
Przeczytaj – Mt 21, 33-43.45-46
Tweety:
„chodźcie zabijmy go, a posiądziemy jego dziedzictwo”
„ten kamień, który odrzucili budujący, stał się głowicą węgła”
„Pan to sprawił, i jest cudem w naszych oczach”
Rozważanie:
Bóg potrafi ze zła wyprowadzić dobro, ze śmierci – życie. Tę niezwykłą tajemnicę widzimy wyraźnie, gdy nasza przemoc dotyka Jego Syna. Z okrutnej zbrodni wyprowadza dzieło zbawienia. Dzieje się tak także w moim życiu. Także i teraz Ojciec nie przestaje o mnie walczyć. Moja grzeszność, budzi w Nim jeszcze większy strumień Łaski i Miłosierdzia.
W języku hebrajskim słowa „kamień” i „syn” wyglądają tak samo – różnią się tylko wymową. To Jezus jest więc tym, który nie burzy, ale buduje na nowo to wszystko, co niszczy grzech. Takie jest zadanie głowicy węgła: trwale połaczyć kluczowe mury. Jezus zrobił to przez swoją śmierć: na zawsze połączył człowieka z Bogiem. Nic już tego nie zmieni.
Modlitwa:
Ojcze, jesteś prawdziwie wielki i Święty. Twoja dobroć i miłość wciąż mnie zdumiewa i zaskakuje. Potrafisz na uczynione zło, odpłacać dobrem. Dziękuję Ci dziś za Krzyż Jezusa, dziękuję że dałeś Tego, który był najcenniejszy, aby mnie ocalić. Zawsze chcę Cię za to chwalić! Amen.
Więcej na dziś:
Rdz 37, 3-4.12-13a.17b-28
Ps 105, 16-17.18-19.20-21