Będziemy słuchać kolejnego fragmentu Kazania na Górze, tym razem zakończenie szóstego rozdziału. To słynne słowa nie martwcie się – o życie, o ciało, jednym słowem o jutro. Poprzedzone są one wskazaniem Jezusa, że nie można równocześnie służyć Bogu i Mamonie.
Zmartwienie o życie, czyli o to co macie jeść i pić Jezus zestawia z ptakami, które nie zbierają do spichlerzy, a mimo to Ojciec je karmi. Zmartwienie o ciało to w istocie zmartwienie o to, w co się przyodziać. Tu przykładem są lilie, piękniej ubrane niż sam Salomon.
Tym razem pewną barierą może być wersja tłumaczenia tekstu, które usłyszymy. Warto wyjaśnić, że czytania z lekcjonarza pochodzą z II edycji Biblii Tysiąclecia, z 1971 roku. Nie trzeba sięgać do oryginału, lecz do ostatniej V edycji, by dostrzec różnice, które w wypadku tego akurat fragmentu są fundamentalne. Decydują o sile i znaczeniu tekstu.
Chmura słów
Charakter Kazania na Górze sprawia, że nie zmieniają się najczęściej występujące słowa, są podobne do zestawienia z zeszłego tygodnia: NIE (21), BĘDZIE, będziemy, będziesz (10 – w różnych formach gramatycznych) oraz PAN (4) i BÓG (6). Jednak najbardziej interesujące są dwa częste słowa: ZBYTNIO(4) i TROSZCZCIE SIĘ (6).