Małe, niepozorne, na pierwszy rzut oka nic nie znaczące – Królestwo Boże wokół nas rozwija się i rośnie, choć często tego zupełnie nie dostrzegamy.
To, co Boże w naszym życiu, objawia się zawsze z delikatnością, dając jednak obfite owoce. Jednak ta logika uczy nas cierpliwości i odkrycia łaski, która sprawia że to nie nasze działanie daje wzrost Królestwu, ale moc samego Boga jaka jest w jego zalążkach.
Przeczytaj: Mk 4,26-34
Tweety:
Z czym porównamy królestwo Boże?
Jest ono jak ziarnko gorczycy, jest najmniejsze ze wszystkich nasion na ziemi.
Lecz wsiane wyrasta i staje się większe od jarzyn.
Rozważanie:
Wszystko we właściwym czasie – zdaje się mówić Jezus swoim słuchaczom. Uczy ich cierpliwości której tak bardzo nam wciąż brakuje. Chcielibyśmy owocu już – zaraz – teraz – natychmiast.
Coraz trudniej nam na cokolwiek czekać, dostrzegać drobne początki wielkich spraw. Przyzwyczailiśmy się do kupowania bez pieniędzy – mamy debet, bierzemy kredyt, kupujemy na raty. Z Królestwem Boga jest zupełnie inaczej. Nie da się go posiąść, kupić, zawłaszczyć. Można mu się jedynie pozwolić rozwijać.
Wzrost Królestwa zależy przede wszystkim od Siły, która nie jest efektem naszych zasług, ale niczym niezasłużonym Darem. Wszystko jest Łaską!
Modlitwa:
Panie: Niech z Twym pokojem zagości w moim sercu cnota cierpliwości. Niech wzrasta dziś we mnie to, co Twoje, niech nie przeszkadzam dziełom Twojej Łaski. Amen.