Podstawowym powołaniem każdego człowieka jest przejście z grzechu ku świętości. Fantastycznie obrazuje to scena powołania Mateusza. Jezus widzi w nim „imię” a nie jego grzech, nie boi się wejść w miejsce tak bardzo oddalone od tego co święte i prawe i patrzy na niego z taką miłością że Mateusz bez ociągania rusza za nim, bez sentymentu zostawiając całe swoje stare życie.
Przeczytaj: Mk 2,13-17
Tweety:
Je i pije z celnikami i grzesznikami
Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają.
Nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników.
Rozważanie:
Jezus wciąż słyszy zarzuty, oskarżenia, że jest blisko grzesznika. Nie rozumieją Go ci, którzy byli tak blisko tego co święte. A ta bliskość jest przecież jego drogą, na którą chce zabrać każdego z nas.
On wciąż je i pije z grzesznikami – dzieje się to na każdej Eucharystii. To sakrament naszego uzdrowienia, gdzie w centrum nie jest nasz grzech, ale czystość Jezusa. Wie On, ze tylko bliskość z nim jest najlepszym lekarstwem dla naszej duszy.
Modlitwa:
Panie, dziękuje Ci za Twe miłosierdzie, które jest obecnością i bliskością. Dziękuje, że wciąż zasiadasz z nami do stołu i nie zniechęcasz się nieustannym przebaczeniem. Amen.