Skip to main content

Bóg nie chciał wszystkiego dać nam od razu. Stopniowo, najpierw przez Prawo Starego Testamentu, chciał zarysować granice swojej świętości, by w Nowym Testamencie, poprzez Ewangelię i dzieło Chrystusa dać nam pełnię zbawienia.

Przeczytaj: Mk 7,14-23

Tweety:
Nic nie wchodzi z zewnątrz w człowieka, co mogłoby uczynić go nieczystym; lecz co wychodzi z człowieka, to czyni człowieka nieczystym.

Rozważanie:
Bóg ma odwieczny pomysł na zbawienie ludzkości. Zaplanował, że lepiej będzie go rozłożyć na etapy, byśmy się nie zachłysnęli od nadmiaru „nadzwyczajności”. Na początku, w Prawie Izraela, doszło do ukształtowania pojęcia czystości i nieczystości rytualnej. Pewne rzeczy i działania, zostały odgórnie uznane za nieczyste. Taki sposób postrzegania świata, przypominał Izraelitom, że Bóg jest po trzykroć święty i trzeba trzymać się wyznaczonych zasad, by godnie nawiązywać z Nim modlitewny kontakt.

ogrzechu

Syn Boży, Jezus Chrystus, chciał pójść o krok dalej. Skoro przyszedł po to, by odkupić ludzki grzech, musiał odkryć przed ludźmi prawdę, że nie jest on tylko „nabyty” (jak grzech pierworodny), lecz przede wszystkim jest wynikiem (jak to mówimy w definicji grzechu) świadomym i dobrowolnym czynem. Nie ma się co dziwić, że tłum miał opory w przyjęciu nauki Chrystusa. Reakcja uczniów i bardzo ciekawe nazwanie nauki o grzechu „przysłowiem” pokazuje, że bardzo ciężko jest przyjąć prawdę o tym, że wiele spośród doświadczanego przez nas zła jest skutkiem naszych wyborów.

Zresztą, nie zatrzymujmy się tylko na oporach ludzi ówczesnych Jezusowi. Zobaczmy, jak często my sami nie chcemy przyznać się do tego, że uczyniliśmy grzech. Z ust wielu ludzi można usłyszeć, że nie chodzą do spowiedzi, ponieważ rzekomo nie mają się z czego spowiadać. Takie komentarze są niczym innym, jak utratą wrażliwości na grzech.

Kiedyś problemem było religijne rozumienie nieczystości rytualnej, zaś dzisiaj swoje „pięć groszy” w sprawę grzechu dodaje psychologia, socjologia i medycyna. Gdy te nauki zaczynają być odczytywane bez wiary, okazuje się, że zamiast grzechów mamy do czynienia z mechanizmami obronnymi, nawykami i różnej maści syndromami, a nie ze świadomym czynem, który wymaga wyznania w Sakramencie pokuty i pojednania…

Modlitwa:
Panie, daj mi dobrą wrażliwość na grzech. Kształtuj moje sumienie, by alarmowało mnie, w których miejscach mam podejmować nawrócenie. Amen.