Skip to main content

Herodowi zabrakło jednej rzeczy – konsekwencji. Zainteresowała go postać Jezusa, chciał popatrzeć na Niego, ale nie chciał Go poznać. Chciał Go posłuchać, ale nie chciał usłyszeć. Dlaczego? Gdyż był dla niego tylko konkurentem, którego można zmanipulować i zabić. Herod stawiał siebie w centrum swojego i innych życia. Nie było tam miejsca na Boga.

Przeczytaj: Łk 9,7-9 

Tweety:
Herod mówił: Jana ja ściąć kazałem.
Któż więc jest Ten, o którym takie rzeczy słyszę?
I chciał Go zobaczyć.

25 IX

Rozważanie:
Taki Herod jest w każdym z nas i uniemożliwia nam przyjęcie i poznanie Pana.
Może i interesuje nas poznać znanego człowieka z Nazaretu, może dostrzegamy w Jezusie ważną postać dla losów świata. Ale nic to nie zmieni w naszym życiu, gdyż tego nie chcemy. Działanie Boga jawi się nam wtedy jako zagrożenie, przejaw konkurencji. Bóg jest wtedy tym, który chce nas zamknąć w klatce, w której kraty mają nazwy dziesięciu przykazań.
Bądźmy więc konsekwentni. Niech będzie w nas pragnienie poznania Jezusa i pragnienie naszego nawrócenia.

Modlitwa: Otwieraj dziś moje oczy Jezu, na prawdę o Tobie. Chcę Cię poznawać i odkrywać. Chcę być odpowiadał na najważniejsze pytania mojego życia. Jednocześnie poznając Cię, chcę zerwać z grzechem w moim życiu. Niech więc działa we mnie Twoja łaska. Amen

Więcej na dziś:
Koh 1,2-11
Ps 90,3-4.5-6.12-13.14 i 17