Troska Pawła wypływa z miłości wręcz rodzicielskiej, skoro nazywa adresatów swojego listu „niemowlętami”. Wie, że wiara to nieustanny rozwój, dojrzewanie, przechodzenie z niedojrzałości do stabilności.
Paweł pisze do mieszkańców Koryntu z niezwykłą czułością. Tylko na pozór jego słowa są wyrzutem. Jest to raczej troska głęboko płynąca z miłości. Wręcz rodzicielskiej, skoro nazywa adresatów swojego listu „niemowlętami”. Wie on, że wiara to nieustanny rozwój, dojrzewanie, przechodzenie z niedojrzałości do stabilności.
Przeczytaj: 1 Kor 3,1-9
Tweety:
Ciągle przecież jeszcze jesteście cieleśni
Jeżeli jest między wami zawiść i niezgoda
czyż nie jesteście cieleśni i nie postępujecie tylko po ludzku
Rozważanie:
Ciągle jeszcze jesteśmy cieleśni. Ciągle porywa nas to co ludzkie: waśnie spory, rywalizacja. W tym wszystkim Bóg jest niezwykle cierpliwy. Wie, że musimy dojrzewać. Lecz nie zniechęca się w czekaniu na owoc. Jego cierpliwość jest dla nas łaską i szansą.
Modlitwa: Doby Boże, usuwaj pośród nas zawiść i niezgodę. Grzechy podziału i rozdarcia tak bardzo ranią Twój Kościół. Tylko Ty możesz dać wzrost naszej wierze. Tylko Ty jesteś naszą jednością, tylko do Ciebie należeć chcemy. Amen.
Więcej na dziś:
Ps 33,12-13.14-15.20-21
Łk 4,38-44