Skip to main content

Ewangelia Łk 6,27-38 jest fragmentem Pisma świętego, który najchętniej słuchalibyśmy przy „zatkniętych uszach”. Niestety, wielu chrześcijan traktuje te słowa z wielkim pobłażaniem i twierdzeniem, że jest to „zbiór niepotrzebnych idealizmów”…

Przeczytaj: Łk 6,27-38

Tweety: Miłujcie waszych nieprzyjaciół; dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą

Jz

Rozważanie:

Skąd taka postawa u wyznawców Chrystusa? Z bardzo prostego założenia, że lepiej nie słuchać o czymś, co jest zbyt trudne do realizacji. Lepiej skategoryzować to jako „pobożną pomyłkę” i dalej sobie spokojnie żyć. Tylko czy to rozwiązuje problem? Czy można traktować słowo Boże wybiórczo i przecedzać je przez sito naszych poglądów? Gdy do czegoś takiego dochodzi, stajemy się wyznawcami swojej religii. Skutkiem tego jest mylne twierdzenie, że karmimy się Słowem Boga, a tak naprawdę „pod płaszczykiem Ewangelii” przenosimy tylko i wyłącznie własne poglądy. Czy to ma sens? Zdecydowanie nie. Religia wybiórczo traktowana jest czasami gorsza niż uczciwa z niej rezygnacja.

Po tym wstępie, starając się podchodzić poważnie do wszystkich słów Ewangelii, rozważmy jak traktujemy naszych nieprzyjaciół. Czy dalej „płynie w naszych żyłach” starożytne prawo Hammurabiego, by kaleczyć innych za to, że sami doświadczyliśmy od nich cierpień? Chrystus zachęca nas do czegoś innego. Chce, by na chrześcijanach kończyło się „koło nienawiści”. Gdy do tego nie dojdzie, będzie coraz gorzej. Zło będzie bowiem zataczało coraz szersze kręgi.

Czy Jezus ma prawo prosić o tak trudną postawę? Gdyby Jego ziemskie życie było „komfortowe” i nie umarłby za nas na krzyżu, to rzeczywiście, niezbyt dobrze by to wszystko brzmiało. Jest jednak inaczej. On całym swoim życiem potwierdził, że tak można i co najważniejsze, przynosi to niesamowite rezultaty…

Modlitwa:

Chryste, dodaj chrześcijanom odwagi do tego, by „innym okiem” patrzyli na swoich nieprzyjaciół. Naucz nas łączyć mądrą postawę wyznaczania granic z gestem „nieustannie wyciągniętej ręki do przebaczenia”. Amen.