Każde wypowiedziane przeze mnie na modlitwie słowo ma służyć temu, by Bóg mógł do mnie mówić. To Jego mówienie jest dużo ważniejsze niż moje i Jego słowa są dużo ważniejsze niż moje.
Z Ewangelii wg św. Mateusza: „Modląc się nie bądźcie gadatliwi jak poganie”.
To troszeczkę przeczy naszemu codziennemu doświadczeniu, bo przecież Kościół uczy nas takich wytrwałych modlitw, które polegają na ciągłym powtarzaniu tych samych świętych tekstów, jak na przykład w różańcu, czy w takiej formie różańca, jaką jest nowenna pompejańska. Tam naprawdę jest bardzo wiele słów. Wiele z tych słów także powtarza się po wielokroć, setkami.
Tymczasem Jezus mówi: “nie bądźcie gadatliwi jak poganie”. Chyba nie chodzi o ilość słów, a raczej o to, by modlitwa nie służyła do zagadania Boga, ale by służyła coraz bardziej temu, by Boga słuchać.
Gdy modlę się na różańcu, gdy modle się litaniami czy psalmami, gdy czytam święte teksty, gdy powracam do tego skarbca modlitw Kościoła, to ciągle z tą myślą, że każde wypowiedziane przeze mnie na modlitwie słowo ma służyć temu, by Bóg mógł do mnie mówić.
To Jego mówienie jest dużo ważniejsze niż moje i Jego słowa są dużo ważniejsze niż moje. Taka postawa modlitewna stoi w środku nauczania Jezusa Chrystusa i trzeba nam nieustannie do tego powracać.