Skip to main content

Jezus zachwyca nas na każdym kroku. Potrafi robić rzeczy, które zdają się być nieosiągalne…

Przeczytaj: Łk 9,18-22

Tweety:

Gdy raz Jezus modlił się na osobności, a byli z Nim uczniowie

ziw

Rozważanie:

Jak można być „na osobności” a obok tego znajdować się w grupie ludzi? Od razu podpowiadam, że nie jest to zabieg stylistyczny. Tutaj naprawdę jest opisane coś niezwykłego!

Chrystus potrafił być jednocześnie jakby w „dwóch miejscach”. Miał tak dobrą relację z Bogiem Ojcem, że nie przeszkadzało Mu to, że w momencie Jego modlitwy, „kręci się” dwunastu facetów. Nie potrzebował „fizycznego odosobnienia”, by doświadczać głębokiego spotkania ze swoim Ojcem.

Dlatego Jezus jest dla nas przykładem tego, że można się wyciszyć, chociaż wokół jeżdżą tramwaje, z różnych źródeł dobiega dźwięk muzyki oraz ludzie zarówno szeptem jak i na głos rozmawiają na przeróżne tematy… Każdy z nas, obojętnie czy mieszka w centrum dużego miasta, czy w małej wioseczce, ma okazję do tego, by być niesamowicie blisko Boga. To, czy ten moment spotkania dojdzie do skutku, zależy wyłącznie od naszych chęci. To nie jest tak, że Jezus z powodu bycia Bogiem miał w swoim ciele jakieś przyciski „ON/ OFF”, które włączały lub wyłączały otaczający Go świat. Nic z tych rzeczy. On po prostu tak bardzo pragnął spotkań z Ojcem, że nawet „szelest słów” nie wybijał Go z rytmu…

Miałem okazję kiedyś poznać ponad trzydziestoletniego mężczyznę (teraz z tego, co wiem, wstąpił do Karmelitów Bosych), który był wysoko postawionym sędzią w jednym z dużych polskich miast. Powiedział mi, że nie ma samochodu, ponieważ swoją drogę do pracy wykorzystuje za modlitwę. Obliczył, że jego podróż do sądu zajmuje mu cały Różaniec. Stwierdził, że jeśli by jechał samochodem, nie byłby w stanie tak się skupić…

Zresztą to nie jedyna taka sytuacja. Słyszałem rozmowę znajomego księdza ze swoją mamą. Gdy zadzwonił do niej z informacją, że chce ją odwiedzić, to ona zapytała gdzie jest. W momencie, gdy odpowiedział, że na swojej plebani, to skomentowała, że przyjedzie za 2 części Różańca. Ta kobieta odliczała przyjazd swojego syna Różańcem! Czy to nie jest świadectwo głębokiej modlitwy? Znam bardzo wiele osób, które swoje życie przeżywają w „rytmie modlitwy”. Zapraszam do tego także Ciebie…

Modlitwa:

Panie, ucz nieustannej modlitwy. Zarówno podczas pacierza, jak i w trakcie wykonywania różnych czynności, niech „nie schodzi z moich ust” pochwała dla Ciebie. Amen.