Święty Augustyn nigdy nie miał problemu z tym, żeby uwierzyć w Boga – jego problem był zupełnie innej natury. Polegał na tym, że przyszły biskup Hippony nie potrafił żyć prawdziwie po Bożemu.
Augustyn nie nawrócił się na chrześcijaństwo w sensie przyjęcia chrześcijańskiej nauki czy intelektualnego zaakceptowania dogmatów, było to raczej nawrócenie się na chrześcijańskie życie, całkowicie i bezwarunkowo oddane Bogu. Przyszły święty nie miał nigdy kłopotu z tym, żeby uwierzyć w Boga; miał jednak kłopot z tym, żeby uwierzyć Bogu. Jego droga, zmaganie, pytania są po wiekach drogowskazem na drodze wiary dla każdego z nas. Nie ma wiec sensu szukać po omacku, mamy św. Augustyna jako przewodnika.
Przeczytaj: 1 Tes 4,1-8
Tweety:
Bracia, prosimy i zaklinamy was w Panu Jezusie:
stawajcie się coraz doskonalszymi!
Nie powołał nas Bóg do nieczystości, ale do świętości.
Rozważanie:
Usłyszeć od Boga – jak bohaterki dzisiejszej ewangelii: „Nie znam was” — to przerażające. Zmarnować życie na co nieistotne to głupota. Brak roztropności w priorytetach życiowych, ma przerażajace konsekwencje. Nasza terażniejszość wyznacza kształt naszej wieczności.
Przypowieść o pannach mądrych i głupich prowokuje do ważnych pytań. Ile jest w nas niepotrzebnych słów, spojrzeń, gestów, czynów? Poszukujesz mądrości czy życiowych poradników, szukasz prawdy, czy karmisz się lawiną informacji? Masz oliwę w lampie, która ma oświetlać drogę prowadzącą do wieczności?
Modlitwa:
Panie naucz mnie mądrze czekać i szukać Cię w moim życiu. Niech roztropnie dokonuję życiowych wyborów. Niech nie ogranie mnie brak czujności, senność i zniechęcenie. Tęsknota za Tobą niech bedzie wyrazem mojej miłości. Amen.