Niektórzy uważają, że gdy znają kogoś rodzinę, to wiedzą o nim wszystko. To nie prawda. Jest bardzo wielu ludzi, którzy wychodzą po swój „schemat rodzinny”. Tym bardziej Jezus…
Przeczytaj: Mt 13, 54-58
Tweety:
Skąd u Niego ta mądrość i cuda? Czyż nie jest On synem cieśli?
Rozważanie:
Mieszkańcy Nazaretu uważali, że Chrystus nie jest nikim wyjątkowym, ponieważ ma „zwyczajną” rodzinę. Do ich układanki, brakowało nietuzinkowego pochodzenia. Czy nie mówi nam to czegoś o nas? Czy i nam nie zdarza się oceniać ludzi na podstawie ich rodziny? Nie raz słyszałem o tym, że jestem bardzo podobny do mojej mamy, więc na pewno postąpię „tak i tak” w określonej sytuacji. Po czasie okazywało się, że było zupełnie inaczej… Dlaczego? Z prostego powodu. Każdy z nas decyduje kim jest i w jaką stronę podąża. To prawda, że nasze więzy rodzinne, podobieństwo charakterów i przyzwyczajeń są w stanie wiele o nas powiedzieć, ale na pewno nie opisują całej naszej unikalności. Większość z nas spotyka w ciągu życia inne osoby, doznaje zupełnie odmiennych doświadczeń oraz otacza się szczególnymi ludźmi. Wynika z tego fakt, że całe to piękno naszych osobowości jest niemożliwe do przewidzenia, bez dogłębnego poznania naszej osoby.
Ten fragment Ewangelii zachęca więc do niesamowicie pasjonującej przygody poznawania Boga. Nie warto iść śladem ziomków Jezusa. Nie wpisujmy Boga w „schemat naszych trudnych doświadczeń”. Nie twierdźmy, że skoro większość ludzi w jakiś sposób nas zraniła, to On będzie czynił podobnie. Po pierwsze, jest On Kimś innym niż ci, których spotkaliśmy, a po drugie jest On Bogiem. A jak wiemy, to stawia Go w zupełnie innej pozycji. Niestety, chociaż jest to oczywiste „jak słońce” i tak postępujemy jakbyśmy wiedzieli, co Bóg zrobi.
Zróbmy pewien krótki test. Pokarze On, że „nie zjedliśmy wszystkich rozumów” i że trzeba zaufać Wszystkowiedzącemu Stwórcy. Z wielką uczciwością zapytajmy siebie: Czy gdybyśmy żyli przed narodzeniem Chrystusa, przyszłoby nam do głowy, że Bóg może się wcielić w ludzkie ciało i zgodzić się na ukrzyżowanie? Albo czy wymyślilibyśmy Zmartwychwstanie i Wstąpienie do nieba? Oczywiście, że nie! Wszystkie dzieła zbawcze Boga są dowodem na to, że On działa niekonwencjonalnie. Dlatego zaufajmy Temu, który potrafi w niestandardowy sposób odpowiadać na wynikające problemy. On znajdzie klucz do każdego naszego zamknięcia. Nie utrudniajmy Mu jednak „rozbrajania naszego serca”. Czym szybciej dotrze do naszego wnętrza, tym lepiej przygotuje nas na wieczność.
Modlitwa:
Panie, dziękuję Ci za to, że uczyniłeś mnie wyjątkowym. Ucz mnie każdego dnia doceniać cechy i umiejętności, którymi mnie obdarzyłeś. Chwała Tobie, Chryste! Amen.