Wszystko ma swoje miejsce i czas. Bóg nie chce wszystkiego zrobić od razu. Dlatego, w celu poprawienia relacji z Wszechmogącym, powinniśmy inaczej spojrzeć na aktualny czas. Jeśli nie jest on czasem łaski, to na pewno „przed-łaski” lub „po-łaski”, której nie dostrzegliśmy.
Przeczytaj: Łk 2,22-40
Tweety:
O Władco, pozwól odejść słudze Twemu w pokoju, według Twojego słowa.
Bo moje oczy ujrzały Twoje zbawienie, któreś przygotował wobec wszystkich narodów
Rozważanie:
Kiedy czytamy fragment Ewangelii św. Łukasza na temat ofiarowania Pana Jezusa w świątyni jerozolimskiej, możemy dostrzec pewne napięcie. Ciągle słyszymy tam o czasie i oczekiwaniu. Maryja i Józef nie mogli przyjść do świątyni jerozolimskiej, dopóki nie upłynęły „dni oczyszczenia Maryi” (patrz: prawo żydowskie). Symeon, wiele lat czekał na „pociechę Izraela”, którą (albo bardziej „Którego”) obiecał mu Bóg. Symeon zapowiada Maryi przyszłe „niedogodności” i ból. Na końcu, wątek o prorokini Annie, który w bardzo skrótowy (ale bez omijania najważniejszych rzeczy) podaje jej duchowe CV, które w skrócie można nazwać opowieścią o „pobożnej staruszce”.
Każdy z wymienionych bohaterów miał złożone w sercu obietnice, które musiały „trochę poczekać”. Dlaczego? Prawdę mówiąc, to nie ma racjonalnych odpowiedzi. W Ewangelii o Narodzeniu Pana Jezusa czytamy określenie „gdy nadeszła pełnia czasu”. Wydaje się, że ten termin można także odnieść do naszego życia. Bóg czeka z pewnymi sprawami, ponieważ nie osiągnęliśmy jeszcze „pełni”.
Chociaż jest to czasami trudne, jest w tym dużo mądrości. Przyspieszenie niektórych rzeczy mogłoby spowodować, że musielibyśmy coś robić mimo tego, że nie mamy wystarczającej do tego dojrzałości. Dlatego, zamiast „rozdrapywać” wolę Bożą, skupmy się na tym, że Bóg ofiarował nam Syna, który jest kompletną odpowiedzią na nasze problemy. On wykonał ruch w naszą stronę, a jak jest z nami?
Modlitwa:
Panie, bądź uwielbiony za czas. Ty nie jesteś niecierpliwy, więc dajesz nam czas, byśmy „dorośli” do zadań, które nam powierzysz w doczesności, jak i w wieczności. Proszę Cię za wszystkimi „w gorącej wodzie kąpanymi”. Coraz mocniej dotykaj ich, aby czuli, że Twoja pozorna nieobecność jest zaplanowaną taktyką, a nie brakiem zainteresowania ich sprawami. Amen.