Dzisiejszą Ewangelię, trudno nazwać Dobrą Nowiną. Brzmi ona jak wyrzut, oskarżenie, pretensja. Jezus nie owija w bawełnę: prosto w twarz faryzeuszy i uczonych w Piśmie wyrzuca im niewiarę. To ostatni moment na wezwanie ich do opamiętania – ono leży u podstaw każdej decyzji o nawróceniu.
Przeczytaj – Mt 21,28-32
Tweety:
Przyszedł do was Jan drogą sprawiedliwości,
a wyście mu nie uwierzyli.
Celnicy zaś i nierządnice uwierzyli mu.
Rozważanie:
To musiał być szok dla faryzeuszów, kiedy usłyszeli że Jezus porównuje ich z celnikami i nierządnicami. I co gorsza porównanie to gloryfikuje tych drugich.
To nie tyle grzech, ale świadomość grzechu stały się motorem do nawrócenia. Nic tak nie opóźnia naszego opamiętania, jak poczucie, że wszystko jest w porządku, że nic się nie dzieje, że nie mam grzechu. Celnicy i nierządnice odkryli, że sami nie dadzą rady i tym samym otworzyli drzwi na działanie Zbawiciela.
Modlitwa:
Panie, wyrywaj mnie z fałszywego dobrego samopoczucia, złudnego przekonania, że nie potrzebuję nawrócenia. Otwórz moje oczy na mój grzech, nie pozwól na rozpacz, ale ukaż mi swoje wielkie miłosierdzie. Amen.