Tyle się mówi o ekologii — i słusznie — ale najczęściej pomija się podstawowy czynnik całego problemu: aspekt duchowy. To dlatego nasze ekologiczne wysiłki są tak chaotyczne, łatwo poddają się wykorzystywaniu przez rozmaitych politykierów w nieuczciwych celach i nie przynoszą skutecznych efektów.
Rozważanie:
Najczęściej zupełnie zapominamy, że świat, jako spójna całość stworzony przez Boga, jest wewnętrznie uporządkowany, a jego elementy ściśle ze sobą powiązane. Tyle się mówi o ekologii — i słusznie — ale najczęściej pomija się podstawowy czynnik całego problemu: aspekt duchowy. To dlatego nasze ekologiczne wysiłki są tak chaotyczne, łatwo poddają się wykorzystywaniu przez rozmaitych politykierów w nieuczciwych celach i nie przynoszą skutecznych efektów.
Ponieważ świat jest całością, a ludzie — decyzją Stwórcy — zostali wybrani na koronę stworzenia, stali się jego przywódcami, nasze złe postępowanie ma niszczące skutki dla wszystkich innych gatunków Ziemi. Wyjaśnia to prorok Jeremiasz: „Na skutek przewrotności jej mieszkańców wyginęły zwierzęta i ptaki”. Dlatego, jeśli chcemy zatrzymać katastrofę ekologiczną na Ziemi, musimy zacząć od nawrócenia i powrotu do Boga. Dopiero wówczas całe stworzenie zostanie uwolnione od zepsucia: „Stworzenie bowiem zostało poddane marności — nie z własnej chęci, ale ze względu na Tego, który je poddał — w nadziei, że również i ono zostanie wyzwolone z niewoli zepsucia, by uczestniczyć w wolności i chwale dzieci Bożych” (Rz 8,20–21). Zwierzęta i rośliny niecierpliwie czekają na nasze nawrócenie.
Do wykucia:
Dokądże będzie pogrążona w żałobie ziemia, a trawa na każdym polu wysuszona? Na skutek przewrotności jej mieszkańców wyginęły zwierzęta i ptaki.
Jr 12,4