Skip to main content

To nie Jezus wypowiedział słowo, które mówi najwięcej: „zbytnio”.

Tematem dziś jest martwienie się. Poganie, ci, którzy wcześniej byli przykładem miłości niedoskonałej, tym razem są przykładem innej niedoskonałości: martwią się. Ale dlaczego my, wierzący, świadomi przecież obecności Ojca, który doskonale wie, czego nam potrzeba?

niema

Żyjemy tak, jakby Go nie było, powtarzając: Pan mnie opuścił, Pan o mnie zapomniał. W efekcie: martwimy się o życie, o jutro. A martwiąc się, nie zdziałamy przecież nic. Ani chwili nie dodamy do naszego życia.

Bo Jezus mówi: Nie martw się w ogóle. Nie jesteś sierotą, lecz dzieckiem strzeżonym przez Ojca, niemowlęciem w ramionach Boga. On nie zapomina o Tobie.

>>> PRZECZYTAJ PEŁNĄ ANALIZĘ NIEDZIELNYCH CZYTAŃ <<<